Obostrzenia wynikające z pandemii nie tylko zmieniły niemal nie do rozpoznania oblicze gospodarki, ale i świat kultury oraz nasze życie rozrywkowe. Zamknięto teatry i kina. Premiery długo wyczekiwanych hitów kinowych, jak na przykład najnowszy James Bond czy Diuna, zostały odłożone na bliżej nieokreśloną przyszłość. Kina otwarto co prawda na jakiś czas, ale z racji na rosnącą liczbę zakażeń zostały ponownie zamknięte. Poza tym wiele osób z obawy przed wirusem nie skorzystała z możliwości pójścia do kina, gdy taka przez jakiś czas istniała.
Co więcej, producenci filmowi coraz częściej rozważają przeniesienie premier z sal kinowych do popularnych platform VOD. Mówi się o tym, że trwają rozmowy w sprawie udostępnienia najnowszego Bonda na Netflixie.
Co wszystko to oznacza dla kinomanów i miłośników filmów? Że to najwyższa pora na nowy porządny, nowocześniejszy, być może większy telewizor ;) Nie wiadomo kiedy spokojnie wrócimy do kin, a zresztą niewykluczone, że nasze nawyki również zmieniły się znacznie podczas przymusowego odosobnienia w domowym zaciszu. Być może nawet już po wszystkim, zamiast ruszać w miasto, wybierać będziemy coraz częściej wieczór z filmem w domu?
Jeśli zatem rozważasz nabycie nowego telewizora z tych lub innych powodów, przygotowaliśmy krótkie podsumowanie dostępnych na rynku opcji finansowania jego zakupu.
Raty w sklepie
W dzisiejszych czasach zdecydowany i gotowy do kupna konsument naprawdę nie musi trudzić się w takich kwestiach, jak załatwianie kredytu w banku i fatygowanie się do jego siedziby w celu dopięcia formalności. Sprzedawcy prześcigają się w staraniach, by raz złapanego klienta nie wypuścić z rąk. Kto wie, może niby zdecydowany na dany produkt, w drodze do banku trafi na lepszą okazję? Telewizor na raty bez banku? Tak to na pierwszy rzut oka wygląda. Sklepy ze sprzętem RTV i AGD bowiem oferują dziś możliwość załatwienia wszystkiego na miejscu, po to, by klient nie wyszedł od nich z pustymi rękami. Istnieje zatem możliwość złożenia dokumentów kredytowych w sklepie, a co więcej formalności są uproszczone do minimum i możliwa jest także w większości standardowych przypadków szybka akceptacja wniosku.
Co to oznacza w istocie dla klienta? Poza tym oczywiście, że oszczędzi on trochę czasu. Przede wszystkim taki zakup, który dzięki możliwości wzięcia kredytu na miejscu w sklepie, wydaje się na tyle prosty, że sam produkt i jego cena bywają nie do końca przemyślane. Specjalnie przeszkoleni sprzedawcy zrobią wszystko, aby sfinalizować transakcję jak najszybciej, a to oznacza, że kompletnie brak jest czasu na rozważny zakup. Bardzo często pod wpływem impulsu jesteśmy też skłonni kupić więcej rzeczy, np. do wymarzonego telewizora, po który faktycznie przyszliśmy, sklep wciśnie nam jeszcze dodatkowo sound bar, którego wcale nie mieliśmy w planach. Co zaś tyczy się samego kredytu - w sklepie brak jest raczej atmosfery sprzyjającej skupieniu, która wymagana jest przecież, by ze zrozumieniem i pełną uwagą przeczytać umowę. Należy bowiem uważać na wszelkie dodatkowe koszty, które najprawdopodobniej zostały gdzieś ukryte, z racji na inne korzyści, które rzekomo ponosi klient, czyli szybkość i łatwość procedur kredytowych. Stojący nam nad głową pracownik sklepu raczej nie pomaga w uważnym i dokładnym zapoznaniu się z warunkami kredytu.
Raty 0%
Szczególnym rodzajem kredytu dostępnego w sklepie jest opcja rat 0%. Na podstawie umów z bankami sprzedawcy oferują niezwykle korzystne na pierwszy rzut oka okazje do sfinansowania Twoich wymarzonych zakupów. Czy jednak na pewno raty 0% kosztują klienta 0%?
Oczywiście, że nie.
Po pierwsze - koszt rzeczywistych rat bywa po prostu wliczony w wyższą cenę produktu. Nie istnieją na świecie zupełnie darmowe raty - ktoś musi faktycznie pokryć ich koszt. Oznacza to, że bierze go na siebie sklep, podnosząc po prostu cenę Twojego telewizora. Zamiast więc kupić go za 3000 zł - kupujesz w ratach 0%, ale za 3500 zł. Sklep nie musi obawiać się zastosowania tej wyższej ceny realnie dla wszystkich kupujących. Ogromna ich większość widząc promocję 0% i tak wybierze płatność w ratach, a nie w gotówce.
Przy tak pozornie korzystnej promocji łatwiej też dać się ponieść i kupić więcej niż zakładaliśmy. Przyszliśmy po telewizor, a wychodzimy z telewizorem i konsolą.
Inną godną wspomnienia kwestią jest to, że bardzo często sklepy, mające układ z bankami, namawiają oszołomionych klientów na dodatkowe usługi bankowe, jak np. karty kredytowe czy przedłużenie gwarancji w zamian za wykupienie specjalnego ubezpieczenia.
Często też opcja rat 0% dotyczy dość krótkich okresów ich spłacania - należy zwrócić na to uwagę, bo może się okazać, że skorzystanie z tej oferty będzie wiązało się z koniecznością spłacenia zakupu na przykład w 6 miesięcy, co może być dla Ciebie kłopotliwe.
Poza tym trzeba pamiętać, że raty 0% to również kredyt. A zatem i w tym przypadku musisz złożyć wniosek i uzyskać akceptację. Twoje dane lądują wówczas w banku, który w przyszłości nie raz skorzysta z nich, by “wcisnąć” Ci jeszcze jakąś inną usługę ze swojego portfolio.
Kredyt na nowy telewizor
Kolejną opcją na sfinansowanie zakupu TV jest kredyt w banku. Przede wszystkim pozwala to na dokładne sprawdzenie warunków umowy kredytowej, porównanie ofert kredytów od różnych dostawców i spokojną, pełną namysłu decyzję. Gwarantuje też, że cała procedura nie wygląda jak wyścigi Formuły 1, a Ty masz czas do przemyślenia zarówno oferty kredytowej, jak i kupna samego produktu. Nikt nie stoi Ci wówczas nad głową i nie namawia na wzięcie w super cenie dodatkowo tostera i żelazka. Do pieniędzy należy podchodzić z rozwagą i całkowicie na chłodno - a to właśnie gwarantuje Ci wnioskowanie o kredyt w banku. Pamiętaj też, że w razie potrzeby pracownik banku na spokojnie i w atmosferze sprzyjającej skupieniu wytłumaczy Ci wszystkie niejasności.
Alternatywą dla tradycyjnego kredytu bankowego jest też zakup opłacony kartą kredytową. Jeśli warunki przypisane do Twojej karty pozwalają, warto skorzystać z takiej możliwości, której zdecydowaną przewagą jest brak jakichkolwiek formalności. Upewnij się tylko, że spłata karty po takim zakupie jest dla Ciebie możliwa w korzystnym czasie, bowiem oprocentowanie na karcie kredytowej nie należy do najniższych.
Telewizor na raty
Jednym słowem, kupno telewizora nie za gotówkę jest dziś niezwykle łatwe. Masz do wyboru szybką i spontaniczną opcję na raty w sklepie, w tym na ich szczególny rodzaj, czyli raty 0%, które niekoniecznie oznaczają faktyczne 0 dopłat. Możliwa jest też bankowa pożyczka na telewizor, która pozwala na chłodno podejść do tego przedsięwzięcia. Kredyt na telewizor jest stosunkowo niewielką pożyczką i wiele banków oferuje atrakcyjne warunki jej finansowania, wystarczy je odpowiednio wcześniej skrupulatnie porównać. A zatem - Smart TV, 32 cale, 40 cali, czy może 50 cali? Czy już wybrałeś swój wymarzony model telewizora?